wtorek, 19 lutego 2013

Smak spełnionego marzenia.

Cześć.
Wiem, że dawno mnie tu nie było, ale ostatnimi czasy nie mam wolnej chwili dla siebie. W całości skupiam się na pracy, nie udało mi się wyszperać nawet kilku minut na bloga. Mam jednak ciekawą informację do przekazania. Znalazłem okazję, pojechałem, zobaczyłem i... kupiłem!!! Tak jest. Jestem szczęśliwym posiadaczem Hondy VFR 750 RC36. Co prawda nie jest to dokładnie ten model, który sobie wymarzyłem, ale czuję wielką radość z powodu zakupu. Świadomość, że wiosną i latem, a może nawet jesienią będę mógł w wolnym czasie dosiadać tej maszyny napawa mnie szczęściem. Wymagało to niestety pożyczenia od mojej siostry sporej ilości gotówki i chwilowo jestem tak spłukany, że nie jestem w stanie odkładać tych 5zł dziennie, jednakże wiele się zmieniło. Z powodu braku pieniędzy nie palę. Głód nałogu przetrzymuję zaspokajając się e-papierosem. Miałem liquid i takiego e-papierosa już wcześniej, ale nie byłem do niego przekonany. Od 13 lutego musiałem jednak docenić jego możliwości i rozpocząłem inhalacje nikotyną połączoną z parą wodną. Dzięki temu czuję się dużo lepiej, a samo palenie mnie praktycznie nic nie kosztuje. Zakup liquidu w przeliczeniu na zwykłe fajki to koszt około 2zł za paczkę. Ja mam jeszcze dużo liquidu więc nie muszę nic kupować. Próbuję przetrzymać wolne dni. Co do mojej wymarzonej maszyny - stoi sobie w garażu u znajomego. Wyjąłem z niej akumulator, po wypłacie zaleję bak do pełna i czekam na wiosnę. Muszę ją jeszcze zarejestrować, ale na szczęście nie powinno to być drogie. OC i przegląd mam ważne do maja, więc liczę na to, że zdążę ją do tego czasu spłacić, by wygospodarować środki na opłacenie tego przeglądu z OC na najbliższy rok. Co do bloga - historia w tym momencie się nie kończy, bo nie kończy się sprawa spłacania mojego motocykla, a nawet gdy to nastąpi, będę nadal pisać, bo to moja pasja, a na blogu już się zadomowiłem i sprawia mi to przyjemność. Życzę Wam wszystkim tego uczucia, które teraz się we mnie narodziło. Poczucia szczęścia, spełnionego marzenia. Brak mi słów, by opisać to wszystko. Może zamiast rozpisywania się, pokażę Wam zdjęcie mojej Hondy.
Pozdrowienia.

1 komentarz:

  1. Gratuluję Ci spełnienia marzenia oraz podziwiam Twoją wytrwałość w dążeniu do celu :)

    OdpowiedzUsuń