poniedziałek, 3 grudnia 2012

Krok 3. Masz coś niepotrzebnego? Sprzedaj przez internet.

Witajcie.
Kolejny post wstawiam po weekendowej przerwie. Po ciężkim tygodniu pracy zdecydowałem się nieco odpocząć od komputera, dlatego wczoraj mnie tu nie było. Wiele się nie zmieniło, nadal wrzucam sobie drobną kwotę do słoika każdego dnia, chociaż zaczynam już myśleć, czy nie lepiej wrzucać od razu za cały miesiąc z góry :D Tak czy siak, dziś mój stan licznika zatrzymał się na kwocie 76 zlotych. Gratisową dyszkę wrzuciła do słoika z kasą moja dziewczyna, która dopiero co się dowiedziała o mojej inicjatywie :)
Zastanawiając się, w jaki sposób można jeszcze co nieco dorobić sobie do tej, na chwilę obecną, skromnej sumki, poszperałem po szufladach i szafkach, przeglądając te swoje rupiecie i stwierdziłem, że całkiem sporo tego nadałoby się na sprzedaż. Może kokosów to ja nie zarobię, ale mam do sprzedania telefonik SE W995 - który z powodzeniem mogę zastąpić swoim starym modelem W595. Może 350-400zł wpadnie. Do tego wystawiłem na tablicę pady do komputera, których w ogóle nie używałem i za kilka chwil już były sprzedane. Kolejne 20zł do przodu, ale dopiszę je, gdy będą na moim koncie, bo wysłałem za pobranie. Oprócz tych dwóch rzeczy, mam jeszcze kilka dupereli i romecika kadeta z dwoma silnikami w częściach do niego. Całą znalezioną drobnicę wystawię na allegro i tablicę, a z rometem poczekam chyba do wiosny, lub jak będę w domu u rodziców to powoli zacznę te części powoli wystawiać, gdyż więcej na nich zarobię niż na sprzedaży całości. W kupowanie taniej, a sprzedawanie drożej na razie staram się nie bawić, myśleć nad tym zacznę, gdy wyprzedam tę całą rupieciarnię, którą udało mi się zebrać. Większość to drobne rzeczy warte najwyżej kilka złotych, ale skoro mają mi się walać, to może uda się je spieniężyć i dorzucić do słoika :D I tak oto wystawianiem przedmiotów na portalach aukcyjnych swój dzisiejszy wywód kończę. Trzymajcie się, cześć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz